Ice Swimming Bydgoszcz Festival 2018

Inaugurację swojego Zimowego Pływania w sezonie 2018/2019 postanowiłam rozpocząć  w Bydgoszczy na Ice Swimming Bydgoszcz Festiwal, który odbył się 10.11.2018 r w Bydgoszczy na rzece Brda.

Była to impreza zorganizowana w ramach obchodów 100 rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Warunki może nie były jeszcze zimowe, ale jak na początek sezonu to może nawet lepiej, ponieważ warto stopniowo przyzwyczajać się do nie koniecznie banalnych i oczywistych warunków.  Poznawać swoje możliwości, swój organizm i odpowiednio przygotowywać się do kolejnych wyzwań już bardziej zimnych.

Jeśli chodzi o temperaturę wody, wynosiła ona ok 9°C, jednak myślę, że w nurcie mogła ona spaść do 8°C, ponieważ dało się to odczuć na skórze. Swój pierwszy start wykonałam na 100 m stylem dowolnym. Wystartowałam w pierwszej serii, dokładnie o godzinie 11:11:00. Uważam, że poszło mi bardzo dobrze, jednak nawet po najlepszym starcie można wyciągnąć wnioski i się nauczyć czegoś nowego. W związku z tym Pamiętajcie!!!! Jeśli chcecie wygrać przede wszystkim na krótkim dystansie,  zawsze ustawcie się tak, aby omijać boję nawrotową z jak najbardziej wewnętrznej pozycji ;-).

Od lewej: Aleksandra Bednarek, Hanna Bakuniak, Piotr Konopacki

Po 2 h przerwy wystartowałam na dystansie 1000 m stylem dowolny. To był mój debiut w tej konkurencji na tego typu zawodach. Ten dystans postawił przed zawodnikami już inne wyzwania. Początkowo w regulaminie pojawiła się sprzeczność co do kierunku płynięcia, ponieważ teoretycznie mieliśmy omijać boje lewą ręką, a na mapce był narysowany ruch prawoskrętny. W sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby trasa nie wychodziła po wewnętrznej stronie koła .  Jednak na odprawie organizator na spokojnie ustalił z Nami właściwy kierunek.

Wystartowaliśmy z wody na wysokości schodów, znajdujących się naprzeciwko Opery i kierowaliśmy się w lewą stronę do żółtej bojki znajdującej się przy pierwszym z tamtej strony moście. Nie wspominam kolorowo tego odcinka, ponieważ osoba płynąca z prawej strony co chwilę mnie podtapiała. Nie było to celowe, jednak płynąc w grupie trzeba być gotowym na tego typu sytuacje do momentu rozluźnienia. Taki moment nastaje bardzo często na pierwszej bojce nawrotowej. Wtedy stabilizuje się już tempo płynięcia i można płynąć dalej. Kolejna ‘nawrotka’  (już ostatnia) znajdowała za jakieś 400 m. Zawody rozgrywane na rzece mają to do siebie, że trochę płynie się z prądem i trochę pod prąd. Mniej pocieszającym faktem było to, że właśnie na finiszu trzeba było stawić czoła przeciwnemu zwrotowi. Konsekwencje tego są różne, ponieważ wystarczy tylko trochę inaczej popłynąć niż osoba obok i przedarcie przez prąd może Nas bardzo zahamować. W związku z tym moja wskazówka i rada jest następująca: Nie stresujcie się rezultatami uzyskanymi  na rzece. Potraktujcie to jako nowe doświadczenie, wyzwanie i dobrą zabawę, bo możecie mi uwierzyć lub nie, ale bardzo ciężko jest kontrolować nurt rzeki, w szczególności z pespektywy pływaka. Myślę, że to dobry trening wytrzymałości , wytrwałości i cierpliwości.

Ice Ekipa 🙂

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *